odkrztałcona listewka na podszybiu |
Autor |
Wiadomość |
pc [Usunięty]
|
Wysłany: 09-01-2007, 11:20 odkrztałcona listewka na podszybiu
|
|
|
Witam!
Może ktoś z Was ma również podobny efekt smażenia się plastików na słońcu w Sigmie?
Otóż zauważyłem ze kratka nawiewu przedniej szyby jest na końcach lekko podniesiona (wyprostowało ją słońce) i wygląda to nieco tandetnie.
Zastanawiam się czy można jakoś temu zaradzić... Zdemontowac ją i na ciepło opdkrztałcić w pierwotnym kierunku?
Ma ktoś z Was taki sam defekt? |
|
|
|
 |
grzess81 [Usunięty]
|
Wysłany: 09-01-2007, 11:45
|
|
|
Witam !!!
U mnie jest identycznie tak jak u Ciebie ale staram sie tym nie przejmowac i nie ruszam narazie tego chyba ze bardziej sie odkształci.
POZDRAWIAM |
|
|
|
 |
setko [Usunięty]
|
Wysłany: 09-01-2007, 12:35
|
|
|
To jest chyba najbardziej denerwujący defekt a tym misku dla kierowcy bo ciągle trzeba na to patrzeć u mnie też odstaje
Próbowałem to podgrzewać ale odradzam bo jest ten plastik bardzo odporny na temperature
i nie daje efektu a można tylko popsuć .
ta kratka wydaje się bardzo trwała a tylko ten plastik w półce trzymający zatrzaski od kratki daje du... a ja dodatkowo obok tych zatrzasków dałem po małym wkręcie w kratke żeby się lepiej zapinało na końcach. |
Ostatnio zmieniony przez setko 09-01-2007, 13:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
pc [Usunięty]
|
Wysłany: 09-01-2007, 12:38
|
|
|
myślałem o wklejeniu, ale nie będzie trzymać, za duże naprężenie. Jedynie wstawienie dodatkowych zaczepów coś może dać. Tak czy inaczej muszę wymontować... |
|
|
|
 |
syski [Usunięty]
|
Wysłany: 09-02-2007, 21:59
|
|
|
ja podobnie jak kolega wyżej wkręciłem a raczej wcisnąłem wkręta podgrzewając go lutownicą i wciskając kratkę wkręt przetopił się przez kratkę i przez plastikowy stelarz podszybia i mam spokój . Zrobisz sam tylko trochę chęci Podgrzewałem dlatego iż nie miałem krótkiego wkrętaka a poza ty wkręt chowa się w kratkę i jest niewidoczny
pozdrawiam |
|
|
|
 |
pc [Usunięty]
|
Wysłany: 11-02-2007, 08:30
|
|
|
Mógłbyś szczegułowo opisać gdzie wstawiłeś te pręty? A może jakieś zdjęcie byś zamieścił? |
|
|
|
 |
syski [Usunięty]
|
Wysłany: 11-02-2007, 18:44
|
|
|
Podaję link do zdjęcia tej kratki:
1.
http://files.myopera.com/...78/IMG_5233.jpg
2.
http://files.myopera.com/...78/IMG_5234.jpg
[ Dodano: 11-02-2007, 19:04 ]
jak widać na zdjęciu jest mały ślad od lutownicy jak podgrzewałem wkręta
wkręt ma mieć około 5mm długości
do lutownicy transformatorowej zrób sobie dłuższy grot z drutu miedzianego 2,5mm znajdziesz taki w przewodach o nazwie DYT 2,5 w każdym sklepie elektrycznym
Najpierw ustaw wkręt w odpowiedniej pozycji z góry naciskaj jedną ręką śrubokrętem a drugą dołóż lutownicę do wkręta i grzej zobaczysz wchodzi w plastik jak w masło
Jak zakończysz grzać bo już się schował w plastiku i obudowie to przez chwilę nie przestawaj naciskać aż wystygnie bo inaczej odejdzie z powrotem bo kratka ma duże naprężenia
Życzę sukcesu |
|
|
|
 |
pc [Usunięty]
|
Wysłany: 12-02-2007, 07:06
|
|
|
OK, ale nadal czegos nie rozumiem...
Piszesz o wkrecie. Nie wiem co to za wkret i w jaki sposob trzyma kratke w kokpicie. Rozumeim że wgrzewasz go za pomocą lutownicy, ale w co on wchodzi po przebiciu sie przez kratkę? Mocuje ją na stałe wtapiając się w kokpit?
kurcze, nie rozumiem jak sie to i o co zaczepia. Zdjęcia pokazują tylko punkty przyłożenia pręta (wtopienia). |
|
|
|
 |
syski [Usunięty]
|
Wysłany: 12-02-2007, 20:46
|
|
|
Teoretycznie na stałe w kokpit
a praktycznie dałem po to wkręt żeby w razie czego mino wtopienia (bo tak jest łatwiej) można go było wykręcić - chociaż nie wiem po co wyciągać kratkę no ale to już każdego indywidualna sprawa
[ Dodano: 12-02-2007, 20:52 ]
zaczepia się to złe sformułowanie raczej wtapia się w ten plastik kokpitu który (przynajmniej u mnie jest pokryty skórą ) a chodzi przede wszystkim o to by kratka nie odstawała i każdy sposób jest dobry byle był skuteczny.
Jak sobie nie poradzisz to jak będziesz jechał na narty w góry to przejeżdżasz przez Wojnicz
napisz kiedy zrobię Ci to od ręki Gratis
Pozdrowienia |
|
|
|
 |
pc [Usunięty]
|
Wysłany: 13-02-2007, 08:27
|
|
|
Juz rozumiem chyba jak to zrobiles, Czyli pod kratką w miejscu przylozenia nacisku (wkrętu) jest też plastik i w niego on właśnie wchodzi po przejściu przez plastik kratki.
No dobra, w sumie niezły pomysł, tylko nie mam garażu i musze wykombinować jak podciągnąć lutownicę a może wkręt poprostu wkręcę zamiast wtapiać, a dziurkę wywiercę wcześniej demontując kratkę..
No najważniejsze że już ktoś to zrobił i poprawił tak denerwujący estetów mankament..
Pozdrawiam i dziękuje bardzo za chęci pomocy i poświęcenie w opisówce i fotorelacji.
Pozdrawiam i do obaczenia kiedyś, może na jakim zlocie?
P.S.
Ja zapraszam gdybys kiedys Pyrlandię owiedzal! |
|
|
|
 |
syski [Usunięty]
|
Wysłany: 13-02-2007, 20:47
|
|
|
Nie ma sprawy widzę że nawet masz lepszy pomysł z tym wierceniem kratki ale ten plastik pod spodem już nie przewiercisz do musiałbyś zdemontować cały kokpit.Podstawa to dłuższy i gruby grot lutownicy i dociśnij dodrze kratkę bo wiesz z jaką siłą ona chce wrócić do góry
Życzę powodzenia w usunięciu tego mankamentu
Mam też nadzieję że się spotkamy a poza tym gdybyś kiedykolwiek przejeżdżał w kierunku Tarnowa daj znać na forum czy mail-em |
|
|
|
 |
|