Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Tomek]

Witam

Mam fajną działkę do kupienia, ale ma jeden feler.
Przez częśc działki przebiega linia telekomunikacyjna TPSA (nie znam statusu prawnego póki co, czy to nielegal, czy mają służebność, itp.) - zgaduję jedynie, po rozmowie z właścicielką* że nie.

Wiem, że linię telekomunikacyjną można wkopać w ziemię. Po rozmowie z właścicielką* wiem, że jest w kontakcie z TPSA w tej sprawie. Po lekturze internetu wnioskuję, że TPSA chętnie i bezproblemowo wykonuje takiej przebudowy linii, ale każe za to płacić właścicielowi działki. Ja jestem z tym OK, mogę za to zapłacić.

Pytanie jest takie, jaki może kosztować wkopanie tego druta w ziemię. Może ktoś z tutaj obecnych ma doświadczenia w tym temacie.

Rzut działki z lotu ptaka poniżej.
Niebieską linią zaznaczone mniej więcej jak lecą kable.
Niebieska linia to około 50 m.**
Żeby puścić kabel bokiem przy granicy to wyjdzie około 80 metrów.**



najwcześniej za tydzień uda mi się wybrać do TPSA, żeby się dowiedzieć czego konkretnie, o ile się da w ogóle, ale może wcześniej ktoś pomoże oszacować koszty.

* starsza pani, około 80 lat, więc ciężko dogadać techniczne detale
** jeśli wierzyć w pomiar na MPZP

[mjsystem]

Nie znam cennika, ale TPSA robi to chętnie, bo słono każe sobie za to płacić. Dogadaj się z nimi, kabel wkop sam, a oni tylko niech zarobią głowice. Najtaniej. Kabel i robocizna małej koparki to kropla ceny w morzu kosztów, jakie sobie policzą.

[ Dodano: 04-08-2015, 07:54 ]
Acha, kabel musi iść poza obrysem zabudowań i być naniesiony na plany. Najprościej zadzwonić do nich. Może coś powiedzą.

[Tomek]

[brylekVFR]

Z tego co mi wiadomo to jeżeli linia jest w pełni legalna powinna być wpisana w księgę wieczystą, Możesz spróbować wyjaśnić to TP czy maja służebność czy nie, ale pewnie nie będą chcieli wyjawić tej tajemnicy bo mogą zadziałać na swoją niekorzyść,
Poproś o księgę wieczysta i zobacz czy tam jest ślad o tej lini, jak jest to kiła, musisz płacić, jak nie ma to jest podstawa żeby sądzić że linia jest nielegalna i zarządzać odszkodowania za obniżenie wartości gruntu, usunięcia lini i zapłacenia za korzystanie do tej pory z nieruchomości

[mjsystem]

[Tomek]

[brylekVFR]

Wszystko zależy jaki to kabel, jaki jest jego status prawny i jak podejdzie do tego TP, Ja jestem na etapie walki z wodociągiem na działce, wodociąg zabierają mi w ciągu 3 miesięcy, jedynie walczę o odszkodowanie za korzystanie z grutu

[Tomek]

[mjsystem]

[Olivia]

Wszystko zależy od podejścia miejscowej struktury TP. Mogę Cię zmartwić ale u mnie w rodzinie - jeżeli mogę tak nadużyć tego nazewnictwa - były co najmniej trzy takie sytuacje. W dwóch przypadkach dotyczyło to przeniesienia linii ŚN przy rozbudowie hali produkcyjnej i składu o przeznaczeniu magazynu.
W pierwszym przypadku chodziło o przesunięcie tejże linii o wymagane przez prawo budowlane i energetyczne, co najmniej 28 metrów na północny - wschód na odcinku 67 metrów. Koszt takiej operacji oszacowano na kwotę 220 tyś. zł.
Drugi przypadek to podniesienie linii ŚN o 6 - 7 metrów do góry ponieważ istniała obawa że podczas rozładunku lub załadunku pojazdów ciężarowych i operowaniu ciężkim wózkiem widłowym, tymże wózkiem lub szczękami, zahaczy się o tą linię. Tutaj kosztorys wystawiony przez operatora sieci opiewał na kwotę 53 tyś. zł.
Trzeci przypadek to sytuacja gdzie o kilka metrów chcieliśmy przesunąć linię aby w razie burzy czy silnych wiatrów przewracające się drzewo nie zerwało doprowadzenia prądu. Tutaj koszt był o wiele mniejszy ponieważ zmieniło się kierownictwo wraz ze zmianami politycznymi następującymi po wyborach. Koszt oszacowano na 7 tysięcy złotych.
W obu pierwszych przypadkach wiadomo o co chodziło kierownictwu regionu

[Tomek]

jedna różnica:

[mjsystem]

[Tomek]

[Olivia]

Źle zrozumiałeś sens mojej wypowiedzi. Pokazałam Tobie że wiele zależy od osób decyzyjnych w tej sprawie.