"Myszkowanie auta" |
Autor |
Wiadomość |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 15-04-2015, 08:54
|
|
|
rezon napisał/a: | ale też większą niż Outek - nawet zewnętrzna jest 1,6cm większa, a zimą śmigam na 16". |
W SuperB masz takie tarcze:
- 288x25 (mniejsze niż w Outku) - pewnie z mniejszymi silnikami.
- 315x25 (trochę większa niż w Outku) - jeśli zacisk jest jakoś odchudzony to może na to wejście 16 cali. Ale nie jest to jakoś specjalnie większe jedynie 5%. |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 16-04-2015, 08:45
|
|
|
Grimm napisał/a: | Myślisz, że jeszcze nie miałem okazji przez 25 000 km jechać Outlanderem 150 km/h i hamować? | myślę, że nie miałeś okazji hamować ze 150 do zera. Wtedy wychodzi "skuteczność" outkowych hamulców, o wichrowaniu tarcz przy tej okazji nawet nie wspominam.
[ Dodano: 16-04-2015, 08:54 ]
Tarcze przód 312x25 - bez problemu wchodzą na 16". Wysokość powierzchni roboczej jest wyższa od Outkowej o ok. 50%
tył 310x22 - a powierzchnia robocza to pewnie ok. 80% większa, bo Outek to ma z tyłu pierścionki bo jeszcze bębny zmieszczone. Szukając tarcz to weź pod uwagę pełny opis moich taczek czyli 1,8 4x4
Naprawdę nie wiem co chcesz udowodnićkrzychu, że Outek ma większą powierzchnię roboczą tarcz? |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
jacekk
Forumowicz
Auto: Outlander III 2.2D AT
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Paź 2014 Posty: 205 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 16-04-2015, 09:30
|
|
|
Hamowałem ze 150 i tarcze w dalszym ciągu proste. I to jeszcze zapakowany 5 osób (co prawda 3 lekkie), bagaże, narty, ...
Tarcze mogłyby być większe, ale nie znaczy, że nie spełniają swojej roli w normalnym ruchu. |
|
|
|
 |
Grimm
Forumowicz
Auto: Outlander 14' PB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Kwi 2014 Posty: 483 Skąd: WY
|
Wysłany: 16-04-2015, 13:03
|
|
|
rezon czy jesteś pewny, że piszesz o Outlanderze III?? |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 16-04-2015, 13:06
|
|
|
rezon napisał/a: | o wichrowaniu tarcz przy tej okazji nawet nie wspominam. |
Idę o zakład. Bierzemy Outka z salonu, rozpędzamy do 150km/h, but w podłogę. Tarcze zwichrowane stawiam flaszkę, nie zwichrowane Ty stawiasz.... Tak historie to jakiś Urban Legend.... Tarcze nie wichrują się o jednego hamowania. To samo przećwiczyłem z przymusu u siebie ze 2 razy na ponad 2cm mniejszych tarczach (276x26).... Wtedy akurat nic im nie było... |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 16-04-2015, 13:48
|
|
|
Nie piszecie jeszcze o jednym ważnym czynniku - opony.
Tak jak przy 165/60/13 mogą być nawet chińskie bieżnikowane tak przy dużych felgach i niskich profilach jakość opony ma bardzo duże znaczenie.
Założysz jakąś budżetówkę i jest "dramat", założysz premium i się zastanawiasz czy aby jeszcze niższego profilu na większej feldze nie zakładać, bo widzisz same plusy
Przy niskim profilu wychodzą też wszystkie "luzy" w zawieszeniu nawet te praktycznie niewyczuwalne na szarpakach |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 16-04-2015, 14:07
|
|
|
krzychu napisał/a: | Bierzemy Outka z salonu, rozpędzamy do 150km/h, but w podłogę. Tarcze zwichrowane stawiam flaszkę, nie zwichrowane Ty stawiasz.... Tak historie to jakiś Urban Legend.... Tarcze nie wichrują się o jednego hamowania. | weź pod uwagę informację o liczbie wymienionych przeze mnie kompletów tarcz - łącznie 7 przód i 2 tył na raptem 155kkm. Na pewno duży udział ma w tym ASO, które wymieniało klocki z tyłu. Ale bez problemu udowodnię Ci zwichrowanie outkowych tarcz za jednym hamowaniem - wystarczy trochę wody
mkm napisał/a: | Nie piszecie jeszcze o jednym ważnym czynniku - opony. | oczywiście masz rację, ale nie podejrzewam aby WSEA miał jakiś badziew w prawie nowym Outku. Ja też miałem ori Bridgestony. Nie podejrzewasz chyba Outka z przebiegiem 5-8kkm o luzy zawieszenia, a myszkowanie dość szybko wyszło u mnie po zakupie, chociaż na pewno nie przy pierwszych jazdach. nie zawsze są chociaż minimalne koleiny czy boczny wiatr |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 16-04-2015, 14:19
|
|
|
Na pierwszy montaż praktycznie zawsze idzie budżet niestety.
W moim Colcie na 16 - tkach przy profilu 45 mam takie spostrzeżenie - Barum Bravuris na przodzie i kierownicę w koleinach wyrywa.
Dunlop SP i jedzie się normalnie |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 16-04-2015, 16:28
|
|
|
Na zimówkach Micheline czy wcześniej Bridgestona miałem to samo. Myślę, że to szerokość gumy w połączeniu z charakterystyką zawieszenia i wysokością budy miała większe znaczenie. Na równej jezdni bez bocznego wiatru nie było problemów, a tylko troszkę kolein albo wiatru z boku i już trzeba było trzymać kierownicę. Outek robił się "nerwowy", co przy trasach 300 i więcej km bywało męczące. |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
Bulbo
Forumowicz

Auto: Radiowóz Alfa 159
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Sty 2012 Posty: 108 Skąd: miasto moje a w nim
|
Wysłany: 23-04-2015, 15:49
|
|
|
ten samochód nigdy nie nadawał się w trasę bo było ciągle w nim albo za zimno albo za gorąco , szum powietrza był straszny mimo że auto od np x5 dużo niższe do tego silnik bez programu był bardzo niebezpieczny , po sofcie było sporo lepiej tylko że wtedy przy średniej koło 180km/h zaczynało brakować hamulca |
|
|
|
 |
Jaad
Forumowicz
Auto: Outlander III
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Paź 2014 Posty: 130 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 13-06-2015, 21:41
|
|
|
Wróciłem właśnie z nad morza. Ponad 500 km w jedną stronę, głównie na dwupasmówkach. Jestem mile zaskoczony sprawnością samochodu i silnikiem 2.2 DiD. Bez problemu przyspiesza ze 140 do 180 km/h, silnik oszczędny (średnia w jedna stronę 8.1, w drugą 7.8 przy szybkości (poza wyjątkami, aby sprawdzić silnik) 130-140 km/h. Przy felgach 16-calowych (moja małżonka chciała takie, bo wygląda bardziej terenowo , a to w końcu Jej samochód) nie telepie aż tak, jak się spodziewałem (co, prawda wiatru bocznego strasznego nie było).
Żeby nie było niedomówień - jestem przyzwyczajony do dużo mocniejszego silnika i dużo niższego środka ciężkości (przez 15 lat jeździłem V70 z silnikiem T5). Outek niewiele ustępuje i zyskał w moich oczach bardzo. Jest to solidny samochód po prostu. |
_________________ Pozdrowionka ! |
|
|
|
 |
bodo44
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander 2.0 AWD CVT 2016
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Wrz 2016 Posty: 18 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 06-06-2017, 12:32
|
|
|
Ja również miałem problem z "myszkowaniem" Outlandera III
Kupiony nowy. Przesiadłem sie z Chryslera Pacyfica który jest nieprzeciętnie komfortowym autem i prowadzi się jak po sznurku.
Tak mnie to denerwowało że pojechałem na geometrię do prywatnego warsztatu. Koła były źle ustawione (zbieżność) Teraz jest znacznie lepiej. - jednak pojadę jeszcze raz aby zwiększyć zbieżność przednich kół- tak o 1 stopień ponad normę Mitsubishi. |
_________________ Pozdrawiam B.G. |
|
|
|
 |
|