Długi rozruch Lancer 2.0 |
Autor |
Wiadomość |
qbus_b [Usunięty]
|
Wysłany: 06-06-2017, 19:39
|
|
|
Nie wiem jaki powinien być woltaż w trakcie rozruchu ale po rozruchu jak i przed powinien być dużo wyższy. Może niedomaga alternator lub ciepły rozrusznik ma za duże opory. Ewentualnie masz zużyty akumulator. Radziłbym podjechać do jakiego warsztatu co zajmuje się tylko akumulatorami i niech zerkną tylko czy nie będą cię chcieli zaraz naciągnąć. |
|
|
|
 |
smigol
Forumowicz

Auto: Japan
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Gru 2011 Posty: 34 Skąd: RMI
|
Wysłany: 07-06-2017, 22:03
|
|
|
Sam już nie wiem co robić i od czego zacząć.... Dzisiaj np. na dokładnie 24 odpalenia tylko 3 razy musiałem go dłużej kręcić... jak na złość byłem u innego mechanika i odpalał z 10 razy i za każdym razem tak jak trzeba..., Mechanik ściągnął obudowę kolumny kierow. i , zaglądał do wtyczki i okazuje się , że minimalnie ma luz , ale kluczyk z kolei się deko zacina przy przekręcaniu w pozycje START i może immobilizer to nieco blokuje... A , że mam tylko jeden kluczyk podjechać muszę do kogoś od immobilizerów chyba.... |
_________________ Fortuna favet fortibus... |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 07-06-2017, 22:18
|
|
|
Jakby było cokolwiek z immobiliserem to zapaliła by się kontrolka silnika informująca o odpowiednim błędzie. |
|
|
|
 |
msokol
Mitsumaniak
Auto: Outlander II 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 28 Kwi 2017 Posty: 273 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 07-06-2017, 22:23
|
|
|
Proponuję prysnąć kostki jakimś contact spray'em. Miałem kiedyś taki problem w starym lanosie. Choć samochody nie do porównania, to problem był podobny i pomogło. |
|
|
|
 |
smigol
Forumowicz

Auto: Japan
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Gru 2011 Posty: 34 Skąd: RMI
|
Wysłany: 08-06-2017, 08:45
|
|
|
kostki, czy do stacyjki? |
_________________ Fortuna favet fortibus... |
|
|
|
 |
zbychu74
Forumowicz
Auto: mitsubishi lancer 2,0 kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 04 Sty 2016 Posty: 603 Skąd: tuchola
|
Wysłany: 08-06-2017, 16:30
|
|
|
smigol napisał/a: | kostki, czy do stacyjki? |
Do stacyjki nie. |
_________________ zbychu74 |
|
|
|
 |
smigol
Forumowicz

Auto: Japan
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Gru 2011 Posty: 34 Skąd: RMI
|
Wysłany: 08-06-2017, 17:13
|
|
|
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz: jak mówiłem mam tylko jeden kluczyk (który wygląda na mało używany, więc sądzę, że był to ten drugi lub dorabiany) i zapalanie nie odbywa się w sposób "normalny" u mnie, jak w innych autach: wkładasz - przekręcasz-odpala, tylko tenże kluczyk czasem przy wkładaniu do stacyjki się nieco zacina i trudno go do końca wsunąć...., Muszę nieco w minimalnych ruchach nim poruszać na boki i wtedy wchodzi do końca. Jak tak się stanie to dociskając jeszcze nieznacznie go podczas uruchamiania silnika zapala normalnie....
Czyżby zatem jednak problem tkwił w stacyjce lub kluczyku? |
_________________ Fortuna favet fortibus... |
|
|
|
 |
Hornet
Forumowicz

Auto: CB4W 1.6'94 i CS3W 1.6'05
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 889 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 08-06-2017, 20:52
|
|
|
Jak kręci po przekręceniu kluczyka to stacyjka odpada. Sprawdź dla spokojności kable do akumulatora, a jak dasz radę to połączenie kabla "-" z samochodem. Może coś gorzej łączy, rozrusznik słabiej kręci to i rozruch dłuższy. A tak w ogóle to jak się akumulator i jakie odcinki pokonujesz? |
|
|
|
 |
smigol
Forumowicz

Auto: Japan
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Gru 2011 Posty: 34 Skąd: RMI
|
Wysłany: 08-06-2017, 21:26
|
|
|
Hornet:
Sprawdzę rzeczywiście jeszcze ten minus, a co do aku to nie wiem, ja go nie wymieniałem, bo nie było potrzeby: wszystko było prądowo OK. Do pracy mam co dzień 15 kilosów i zdarza się , że w ciągu dnia pokonuje jeszcze jakieś krótkie odcinki: 2, 3, 5 km jednorazowo gasząc i zapalając auto.
natomiast nie usłyszałem, żeby rozrusznik kręcił słabiej, wolniej , czy coś innego: co dzień jest tak samo. Kręci normalnie |
_________________ Fortuna favet fortibus... |
|
|
|
 |
CB4W_00
Forumowicz
Auto: Grandis 2.4+LPG/Colt 1,3+LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Kwi 2011 Posty: 292 Skąd: Złotoryja
|
Wysłany: 12-06-2017, 08:58
|
|
|
A może problem jest z zaworami?
Ten silnik ma hydrauliczne popychacze?
Jak silnik zimny olej gęściejszy i zawory otwierają się normalnie i silnik dobrze pali. |
|
|
|
 |
G0rd0n
Nowy Forumowicz
Auto: Lancer
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Sie 2018 Posty: 23 Skąd: Polska
|
Wysłany: 17-08-2018, 20:05
|
|
|
plecho1 napisał/a: | Jeśli po przekręceniu kluczyka na zapłon normalnie zapalają się kontrolki a po przekręceniu dalej na start rozrusznik normalnie kręci to raczej kostka dobrze łączy i nie trzeba jej wymieniać. Prawdę mówiąc u siebie mam podobną sytuację i po dłuższym szukaniu przyczyny dałem sobie jednak spokój. Najszybciej odpala jak chwilkę pokręcę (ze 3s) odpuszczę i spróbuje jeszcze raz to wtedy za tym drugim razem odpala od strzała. Uprzedzę sugestie o cofającym się paliwie, zamontowałem dodatkowy przekaźnik czasowy na zasileniu pompy paliwa który dodatkowo włącza pompę na 5s po włączeniu zapłonu i jednak nić to nie pomogło. |
obstawiam jednak przyczyny w niedostatku paliwa lub zbyt małym jego ciśnieniu...
Też ostatnio trafia mi się taki efekt (na razie 1 raz na ok. 5 do 10 razy). Sprawdziłem, że pomaga wciśnięcie pedału gazu podczas kręcenia (jak w starej Syrenie...)
Potwierdzam, że to nie kostka stacyjki (też już wymieniałem, ale dużo wcześniej), to nie czujniki Halla położenia wałka rozrządu czy wału korbowego - bo przy awarii czujników w końcu pojawiłby się Check i błąd ECU (nic takiego nie miałem).
To nie pompa paliwa ani filtr paliwa (też już wcześniej wymieniałem).
Nie wtryskiwacze - bo wówczas byłby również efekt nierównej pracy silnika (cały czas, nie tylko problemy z rozruchem).
Kompresję mam w normie, więc problem nie pochodzi od uszczelniaczy zaworowych.
Wymontowywał i mierzył ktoś rozrusznik?
Ktoś przerabiał temat i ustalił przyczyny? |
|
|
|
 |
|