 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Zostalem dzisaj obtrabiony.... |
Autor |
Wiadomość |
Memphis [Usunięty]
|
Wysłany: 08-03-2006, 00:54
|
|
|
Jeszcze nie mam doświadczeń takich jak Wy, bo prawko ze 3 miechy mam. Więc najnormalniej jeszcze nie miałem okazji spotkać się z takimi trudnymi kierowcami. Sam jak jeżdze staram się nie robić popeliny na drodze ale jeszcze troche niemrawo jeżdze więc czasem nie da się tego uniknąć. Ale jak słysze o malującej się pani podczas jazdy chyba pierwsze co by mi przyszło do głowy to zrobić jej z tico smarta no ale nie tędy droga. Może należąło by zajechać jej droge, podejść do niej i osobiście ją umalować .
No ale mniejsza z tym. Ale co do mordercy kaczki mamy to chyba naprawde powinno się go po pys** wystrzelać a na finał wyrzucić mu klucze od auta tak żeby reszte dnia spędził na szukaniu kluczyków. Najlepiej oczywiście by było gdyby ich nie znalazł. |
|
|
|
 |
Grześku
Mitsumaniak groźny oboźny

Auto: Outlander Intense+ 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Maj 2005 Posty: 2722 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 08-03-2006, 00:58
|
|
|
Memphis napisał/a: | podejść do niej i osobiście ją umalować |
z żoną jechałem, mogła uznać że coś nas łączy skoro ją maluję
Aha, niejednemu należało by wyrzucić kluczyki żeby szukając ochłonął i nabrał pokory. Ale to temat na długie zimowe wieczory, a przecież wiosna idzie.
Gdzieś napewno idzie.... |
_________________ "nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przeciez trzeba napisac." by Rafal_Szczecin
strony www, druk, grafika reklamowa, fotografia |
|
|
|
 |
Memphis [Usunięty]
|
Wysłany: 08-03-2006, 02:24
|
|
|
Grześku napisał/a: | z żoną jechałem, mogła uznać że coś nas łączy skoro ją maluję |
|
|
|
|
 |
Fido__ [Usunięty]
|
Wysłany: 08-03-2006, 10:22
|
|
|
adams12 napisał/a: | dlatego czesto jak jade w nocy i nikogo nie ma to jade sobie powoluuutku - nawet 30kmh
zeby poczuc przyjemnosc z jazdy, posluchac silnika i popatrzec na miasto noca... |
Adams12 przyznaj się, pracujesz w policji |
|
|
|
 |
CichyTom [Usunięty]
|
Wysłany: 08-03-2006, 11:27
|
|
|
Po prędkości jazdy to bym obstawił, że Adams12 w pogotowiu pracuje
Myślę, że pies nawet na pasach ma prawo przejść. A jak idą we dwóch albo we trzech to tym bardziej bym ustąpił. Z psami lepiej nie zaczynać. A jeszcze mandat zaniemanie potrafią wlepić.
A ten co kaczke przejechał to pewnie jakiś fanatyk z sld albo z po. |
|
|
|
 |
adams12 [Usunięty]
|
Wysłany: 08-03-2006, 23:05
|
|
|
hehe troche jest racji w tym
Fido__ napisał/a: |
Adams12 przyznaj się, pracujesz w policji Mr. Green Mr. Green
|
i w tym
CichyTom napisał/a: | Po prędkości jazdy to bym obstawił, że Adams12 w pogotowiu pracuje Laughing |
moj ojciec jest (byl - jest na emeryturze) policjantem i to on uczyl mnie wszystkiego.
jako ratownik medyczny jechalem kiedys na sygnale (bez uprawnien-bije sie w piersi)
ale teraz troche zmadrzalem i predkosc mnie nie robi - znacznie wiecej daje mi
to ze ktos potrafi u mnie w aucie zasnac na trasie i obudzic sie na miejscu dziekujac
za udana podroz moj galant to juz staruszek i nie w glowie mu mlodziencze harce
dlatego jezdze nim z przyjemnoscia nawet powolutku bo i ja i on wiemy ze jesli tylko bysmy
chcieli to mozemy te wszystkie waleczne sejczenta i lanosy wziac spod kazdych swiatel
tylko po co ??
dobrej nocy mitsumaniaki |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24338 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 09-03-2006, 09:18
|
|
|
adams12 napisał/a: | moj galant to juz staruszek i nie w glowie mu mlodziencze harce |
oczywiście - mam nagranie na Datalogerze, jak - po zrobieniu głowicy - się ten staruszek do 6000 rpm kręci |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 09-03-2006, 10:05
|
|
|
A ja dziś zatrąbiłem na pewną panią w 307. Nigdy nie trąbię, ale dziś kobieta przesadziła. Oboje jechaliśmy na rondzie na wprost na sąsiadujących pasach (rondo z dwoma pasami): ja wewnętrznym, owa pani zewnętrznym. Za rondem dwa pasy po ok 30 metrach przechodzą w jeden i wielu kierowców z pasa zewnętrznego na rondzie wjeżdża na pas wewnętrzny na ulicy za rondem. Tak tez zrobiła ta pani, wjeżdżając się jakieś 20 cm przed moim błotnikiem. Skutkowało to mocnym wciśnięciem hamulca i lekkim trąbnięciem, a pani się jeszcze oburzyła!! Na szczęście o dziwno nie było o tej porze ruchu i nikt nie wjechał mi w tył po tym awaryjnym hamowaniu... |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 09-03-2006, 10:22
|
|
|
Ja bym zadzwonił na policję i podał nr rejestracyjny tego co tę kaczkę przejechał - wspomniał bym też o wyprzedzaniu z prawej .
A mi też czasami bardziej żal zwierząt niż ludzi. I nie raz na mnie trąbili za przepuszczanie ich przez jezdnię. |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
tomusn
Mitsumaniak

Auto: Colt Z34A 6AMT
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Maj 2005 Posty: 3975 Skąd: Żnin
|
Wysłany: 09-03-2006, 10:55
|
|
|
Ja to się zagotowałem ostatnio na rondzie. albo już nie wiem jak się jeździ.
1. pas wewn (1) - do skrętu w lewo
2. pas 2 - do skrętu w lewo i jazdy na wprost
3. przed skrętem w lewo ustawiam się na wewn, ale podczas skrętu jak mogę to przejeżdżam na pas zewnętrzny (jakos tak uczyli na kursie)
Stoję na światłach, na linii, obok mnie na pasie 2 stoi koleś i mu kierunkowskaz nie mruga, więc myślę leci prosto i mam wolną droge na pas zewn. jade a on razem ze mną skręca!!! nawet mogłem wcisnąć się przed niego bo automat ma niezły start ze świateł ale bym popełnił wykroczenie (czy coś tam).
no normalnie myślałem że mu coś zrobie, no bo on ma pierwszeństwo i w ogóle i bez sygnalizacji napie****la , KU88a, to jak się stoi na światłach to kierunki nie obowiązują???
pewnie zaliczył kurs bezpiecznej jazdy dla lanserów i stwierdził że nie musi?
a patrzałem na niego specjalnie ze trzy razy czy skręca, aaaa, jak se przypomnę to mnie ponosi, co za bezmózg |
_________________ Tomek
Colt Colt Colt
 |
|
|
|
 |
szczeslaw
moderator Łamacz przepisow KRD

Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 1980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 09-03-2006, 11:55
|
|
|
Gregorbu:
Dlatego właśnie w Krakowie na rondach pomalowali linie - pas z wewnętrznego na zewnętrzny można zmienić tylko między zjazdami a zjechać z ronda można TYLKO z pasa zewnętrznego. Wtedy sytuacja jest jesna - z pasa zewnętrznego mogę zjechać na dowolny pas ulicy odchodzącej od ronda a jak ktoś będzie zjeżdżał z wewnętrznego i we mnie wjedzie to jego wina. Także w Krakowie to ta pani miałaby rację
Tomusn:
Niestety niektórym ludziom się myli i obserwuję to często. Rondo ze światłami = skrzyżowanie i obowiązują normalnie kierunkowskazy, rondo bez świateł (lub ze swiatłami wyłaczonymi) - kierunkowskazem sygnalizujemy tylko zjazd z ronda a dopóki ktoś tego nie zasygnalizuje należy założyć, że jedzie cały czas rondem (może, skręcać, zawracać, jechać prosto - nie ma znaczenia - kierunku właczać nie musi). Niestety bardzo często ludziom się to myli i nie właczają kierunków na światłach albo odwrotnie - właczają jak świateł nie ma.
Mi ZAWSZE bardziej szkoda zwierzaka niż człowieka. Zwłaszcza, że zwierzaka raczej nikt nie uczy, że na czerwonym nie wolno albo, że wolno tylko na przejściu. A niestety wielu ludzi zachowuje się na drodze tak samo albo gorzej niż zwierzęta. I tu należy zastanowić się nad ich poziomem umysłowym... |
_________________ gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.
 |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 09-03-2006, 12:20
|
|
|
szczeslaw napisał/a: | Gregorbu:
Dlatego właśnie w Krakowie na rondach pomalowali linie - pas z wewnętrznego na zewnętrzny można zmienić tylko między zjazdami a zjechać z ronda można TYLKO z pasa zewnętrznego. Wtedy sytuacja jest jesna - z pasa zewnętrznego mogę zjechać na dowolny pas ulicy odchodzącej od ronda a jak ktoś będzie zjeżdżał z wewnętrznego i we mnie wjedzie to jego wina. Także w Krakowie to ta pani miałaby rację
|
Na "moim" rondzie nie ma pomalowanych pasów. Jest to dość newralgiczne miejsce, w którym często tworzą się korki, a rondo samo w sobie małe i nie sądzę, by pasy będą tam malowane. Korki tworzą się głównie przez kierowców, którzy usiłują się wpychać na środkowy pas za rondem (również ci skręcający z prawej), efektem czego te 30 metrów zewnętrznego pasa za rondem jest teoretycznie wolne. Teoretycznie, bo nie można wjechać, bo przecież kierowcy jadący z prawej stają w poprzek, usiłując się wbić od razu na pas środkowy.
Co się zaś tyczy konkretnej sytuacji z panią - nie mam nic przeciwko, jeśli kierowcy z prawego pasa na rondzie wjeżdżają na lewy za rondem - ale robią to, nie powodując niebezpieczeństwa. Tymczasem gdyby nie moja przytomnośc umysłu i dobre hamulce w Miśku, mój prawy blotnik byłby się spotkał z jej tylnym lewym... |
|
|
|
 |
CichyTom [Usunięty]
|
Wysłany: 09-03-2006, 14:31
|
|
|
Czy ktoś miał zajęcia na kursie prawa jazdy jakie zwierzęta można przejechać?
Bo ja niestety nie chodziłem, a podobno szybkobieżne kury można przejechać bezproblemowo, ale wolnobieżne kaczki, gęsi to już jest wykroczenie drogowe skutkujące mandatem?
no ja nie jestem za takim sposobem przygotowywania rosołu z kury naturalnie, ale czy jest za to mandat? czy nie?
a swoją drogą to dziwne, że rozjechanej kaczki to człowiekowi żal, ale dziwaczka w buraczkach to już jakby mniej a nawet palce lizać
bo gdyby kierowca się zatrzymał zapłacił właścicielowi kaczki i ją zjadł na najbliższy obiadek, to co by było? no a małym kaczuszkom znalazł "matkę zastępczą" oczywiście
to też by był bee? |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 09-03-2006, 15:35
|
|
|
a czy rozjezdzajac jakies stworzenie robisz to dlatego ze jestes glodny? |
|
|
|
 |
CichyTom [Usunięty]
|
Wysłany: 09-03-2006, 16:20
|
|
|
nie, ale z punktu widzenia kaczki, to by mi było raczej obojętne, czy mnie ktoś rozjedzie, czy poderżnie od ucha do ucha ( hmm czy kaczka ma uszy?) czy też zagazuje co będzie trendy pewnie niedługo. jedno kaput nie różni się od drugiego kaput. |
|
|
|
 |
|
|