Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[II 2.0 DID] Wrażenia po 4100 km
Autor Wiadomość
wowo 
Forumowicz


Auto: Outlander 2008 2.0 D Intense+
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 102
Skąd: Kraków
Wysłany: 23-02-2009, 01:32   [II 2.0 DID] Wrażenia po 4100 km

Witajcie

Właśnie wróciłem z nart, robiąc przy okazji prawie 2000km głównie po autostradach ale i ciężkich warunkach zaśnieżonych dróg lokalnych w Alpach i postanowiłem się trochę wywnętrznić na temat mojego Outlander'a (wersja Intense+, na zimę założone felgi 16" z oponami Michelin Alpin 4x4).

Najpierw plusy:
+ elastyczny silnik - testowałem na autostradzie - na tempomacie miałem ustawione 130km/h, wyhamowałem do 60km/h na VI biegu i tempomat posłusznie przyspieszył do zadanej prędkości
+ bardzo dobre właściwości jezdne - prawie nie czuć, że to nie osobówka
+ idzie jak czołg w każdych warunkach (oczywiście nie próbowałem jazdy przeprawowej, ale o tym w minusach)
+ dla mnie idealna pozycja za kierownicą (chociaż nie ma regulacji pionowej)
+ wygodne i dobrze trzymające fotele, chociaż tapicerka tandetna
+ dobry system audio
+ pojemny bagażnik (dokupiłem nawet przegrodę MZ313914 , żeby dopakować pod sam sufit :-)
+ otwierana klapa bagażnika, na której można usiąść lub się podeprzeć przy zakładaniu i zdejmowaniu butów narciarskich sobie i dzieciom
+ dobra widoczność
+ przydatny uchwyt na Red Bull/Tiger po lewej stronie kierownicy
+ spalanie 8.6l/100km przy jeździe 130-140km/h - tempomat dobra rzecz
+ przesuwana i dzielona kanapa z tyłu z regulacją nachylenia oparć
+ trzeci rząd siedzeń - niby niepotrzebne, ale już 3 razy wykorzystałem ;-)
+ praktyczne schowki - z klimatyzacją oraz dodatkowym zasilaniem i wyżłobieniem na kable w podłokietniku

Teraz minusy:
- słaba wentylacja - przy włączeniu klimy na auto nawiew i kierunek zawsze, po chwili szyby zaczynają parować - i to przy włączonej i wyłączonej klimie. W związku z tym mam ustawiony stały nawiew na przednią szybę - to jest duża niedogodność! Dodatkową niedogodnością jest to, że ustawienia kierunku nawiewu "auto" oraz "szyba przednia" są po skrajnych końcach pokrętła - uważam, że znacznie lepsza byłaby regulacja jak w Fordzie - tzn. temperatura pokrętłem, ale siła i kierunek przyciskami - dodatkowo 1 przycisk do odmrażania szyby (włącza podgrzewanie szyby przedniej, tylnej oraz maxymalną temperaturę i nawiew na przednią szybę)

- elektroniczny napęd na 4 koła - wprawdzie nie trafiłem jeszcze na sytuację, żebym miał z tym problem jednak jest to dla mnie problem mentalny (pamiętajmy, że chciałem kupić Forestera, który ma jednak stały napęd na 4 koła). Dodatkowo w serwisie RM Filipowicz powiedziano mi, że w trybie auto, napęd na tył dołączany jest dopiero w momencie poślizgu kół przednich, czyli jak w Rav'ce czy CRVce. Przeczytałem chyba wszystko co jest napisane na ten temat w necie, i jestem raczej skłonny uwierzyć, że napęd tyłu może być rozłączany w trakcie jazdy ze stałą prędkością i bez poślizgów - czyli np. na autostradzie. W trakcie ruszania bowiem czuć o wiele większy opór przy 4wd auto niż 2wd więc pewnie komputer zapina tył w przypadku przyspieszania lub ruszania.
Próbowałem też założyć płyty na podwozie i po oględzinach okaząło się, że niby wszystko jest w miare pochowane pod spodem oprócz delikatnej chłodnicy paliwa wracającego do baku, która wystaje mniej więcej w połowie długości samochodu - idealne rozwiązanie aby ją urwać na pierwszym lepszym wertepie

- turbodziura

- wspomaganie puchnie przy gwałtowniejszych ruchach - ponownie - manewrując na ciasnym zaśnieżonym parkingu musiałem założyć szybką kontrę i poczułem duży opór na kierownicy

- sprzęgło strasznie śmierdzi przy ruszaniu z jego poślizgiem - kilka razy musiałem wyjechać z głębszego śniegu pod górkę i wtedy musiałem dać więcej gazu i jechać kawałek (2-4m) na półsprzęgle - uważam, że sprzęgło nie powinno aż tak dawać o sobie znać w takich sytuacjach

- dławienie silnika przy hamowaniu lewą nogą - z tego co wiem to przypadłość wszystkich VW - a ja często używam tej techniki na śliskim kiedy chcę szybciej pojechać

- brak wejścia AUX w standardzie! - dla mnie ważne ponieważ słucham muzyki z iPod'a a w moim służbowym Fordzie (marka, którą zresztą polecam mając doświadczenia od 2001 roku) mam takie gniazdko. Byłbym w stanie przboleć 190PLN za akcesorium do podłączenia do radia, ale z robocizną to prawie 500PLN więc duża przesada.

- nie ma wersji z samopoziomującym zawieszeniem z tyłu - kto dużo pakuje do bagażnika to wie, że się przydaje (sprawdzone w Citroenie C5 kombi :-)

- mały otwór wlewu paliwa - nigdy nie miałem w dieslach problemu, żeby wsadzić pistolet do wlewu - tutaj wchodzi tylko do pierszego przetłoczenia na pistolecie - tak jakby był z wersji na bezołowiową

Podsumowując - rozum potwierdza, że zakup Outlandera był słuszny, żona jest zachwycona łatwością prowadzenia, mogę się zapakować na narty bez ski box'u a i jeździ się tym samochodem bardzo komfortowo, szybko i bezpiecznie (lubię tą świadomość, że mogę dojechać wszędzie, gdzie jest jakakolwiek ubita droga ;-) . Serce jednak mówi, że jednak Forester to prawdziwe 4x4, z własnym silnikiem diesla, wlotem do intercoolera i "plejadą gwiazd" na masce. Gdybym jednak miał podejmować decyzję o zakupie ponownie, to jednak wybrałbym Outlandera. Dla mnie jest wyborem bardziej racjonalnym, chociaż, serce mi szybciej bije kiedy na drodze widzę nowego Forestera w wersji z dieslem. A był tak blisko.... :-)
_________________
W końcu dojrzałem - Outek to optymalny wybór :-)
 
 
bonito 
Forumowicz

Auto: był Outlander II 2.0 TDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 556
Skąd: Gdynia
Wysłany: 23-02-2009, 08:27   Uwagi do Outlandera

Muszę się zgodzić z większością tekstu - mam na 90% takie same przemyślenia (przesiadłem się na Outka z Passata). Co do napędu 4x4 muszę się jednak nie zgodzić - po ostatniej zimie i jeździe mooocno zaśnieżonymi drogami w Alpach, muszę stwierdzić że napęd działa bezbłędnie... Oczywiście, teoretycznie stały napęd (jak w Subaru, czy Audi) jest lepszy, mnie jednak nie udało się nigdy doprowadzić do poślizgu, mimo nie najlepszych zimówek (a widziałem np. Hondę CRV na łańcuchach z przodu, mającą problemy z podjazdem pod górę).

A tak z innej beczki - jak zacząłem jeździć tym autem, ciężkim stresem była dla mnie znacznie mniejsza jakość materiałów, i mniejsza dbałość o detale wykończenia w stosunku do samochodów europejskich (tapicerka siedzeń, plastiki w środku, gorszy lakier, mniej uszczelek, niewytłumione schowki, niepodświetlone wskaźniki w drzwiach itd itd). Można się jednak przyzwyczać - poza tym jeżeli kiedyś przesiądę się z powrotem na inne (niemieckie) auto, będę w siódmym niebie :)

bonito
 
 
Ali-En
[Usunięty]

Wysłany: 23-02-2009, 20:45   

Sprawdz na podlokietniku z tylu czy nie masz mini klapki i pod spodem auxa.
 
 
jaceksu25
[Usunięty]

Wysłany: 23-02-2009, 20:59   

wowo, jakie jest Twoje zdanie o zawieszeniu auta, a dokładniej jego twardości. Nie dokucza to na dłuższej trasie? Co myślisz o układzie kierowniczym podczas przejeżdżania po nierównościach i dłuższej jeździe w trasie( nie bolały ręce od kurczowego trzymania kierownicy?)?
Forester płynie i jest bardziej ekonomiczny oraz ma zdecydowanie mniej dB w kabinie :wink:
 
 
wowo 
Forumowicz


Auto: Outlander 2008 2.0 D Intense+
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 102
Skąd: Kraków
Wysłany: 23-02-2009, 23:17   

Na codzień jeżdżę Fordem S-Max, który ma dosyć twarde zawieszenie więc zawieszenie w Outlanderze mi nie przeszkadza. Jeśli chodzi o twardość w trasie to muszę przyznać, że przejazd po autostradzie w Czechach nie należał do przyjemnych (po tej starej części z płytami) ale wydaje mi się, że głównie z powodu dużego ciśnienia w oponach koniecznego przy dużym obciążeniu.
Jeśli chodzi o układ kierowniczy, to Outek ma dobry promień skrętu a pozycja za kierownicą bardzo mi odpowiada i nie muszę kurczowo trzymać kierownicy. Co się zaś tyczy Forestera, to z jazdy testowej zapamiętałem, że miał dosyć miękkie zawieszenie ponieważ nurkował przy hamowaniu. Do 130km/h, na VI biegu w kabinie prawie nie słychać silnika

Powiem więcej - prawie 900km, 9h jazdy, 1h stania w korkach i 1:30 na tankowanie, jedzenie i postoje i stwierdziliśmy z żoną, że nie jesteśmy zmęczeni tą jazdą. Outlander sprawdził się znakomicie! Wcześniej zaliczyłem "zakopiankę" i okolice i nie musiałem przesadnie zwalniać na zakrętach (tak jak w Land Cruiserze kolegi :-) Auto prowadzi się bardzo pewnie, porównywalnie do S-Max'a a to uważam za komplement :-)
_________________
W końcu dojrzałem - Outek to optymalny wybór :-)
 
 
tomekrvf 
Forumowicz


Auto: EA5W, VTR 1000, HIENA, AR 147
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 48 razy
Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2309
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-02-2009, 00:03   

wowo, sprawdź poziom oleju jeśli do tej pory tego nie zrobiłeś :D
_________________

 
 
wowo 
Forumowicz


Auto: Outlander 2008 2.0 D Intense+
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 102
Skąd: Kraków
Wysłany: 24-02-2009, 19:28   

Byłem już na "nieobowiązkowej" wymianie po 2000km i wtedy też sprawdzono obejmy na przewodach turbo (w ramach akcji serwisowej :-) Mądrzejszy o rady z tego forum regularnie sprawdzam stan oleju (wygląda, że mój go nie bierze) oraz płynu chłodniczego. Mam również nawyk regularnego sprawdzania ciśnienia w oponach. No i jeżdżę na 4wd auto bo outek lepiej się prowadzi i opony zużywają się równomiernie. Stanu klocków i tarcz jeszcze nie sprawdzałem :-) chociaż jeśli będzie potrzeba to chętnie wymienię przód na nacinane i nawiercane, płyn na dot5.1 i klocki na bardziej agresywne na obie osie.
_________________
W końcu dojrzałem - Outek to optymalny wybór :-)
 
 
Grześku 
Mitsumaniak
groźny oboźny


Auto: Outlander Intense+ 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 04 Maj 2005
Posty: 2722
Skąd: Świdnik
Wysłany: 24-02-2009, 22:38   

wowo napisał/a:
Byłem już na "nieobowiązkowej" wymianie po 2000km

Czegoś nie doczytałem? Sorki że nie w temacie, ale może mnie oświecicie linkiem 8)
_________________
"nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przeciez trzeba napisac." by Rafal_Szczecin


strony www, druk, grafika reklamowa, fotografia
 
 
 
wowo 
Forumowicz


Auto: Outlander 2008 2.0 D Intense+
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 102
Skąd: Kraków
Wysłany: 25-02-2009, 01:09   

http://forum.mitsumaniaki...der=asc&start=0

Dopiero teraz go przeczytałem i zamiast Motula mam Castrol :-( Ale dopilnuje tego przy przegladzie
_________________
W końcu dojrzałem - Outek to optymalny wybór :-)
 
 
tomekrvf 
Forumowicz


Auto: EA5W, VTR 1000, HIENA, AR 147
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 48 razy
Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2309
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25-02-2009, 09:15   

wowo napisał/a:
Dopiero teraz go przeczytałem i zamiast Motula mam Castrol

Ludzie,co Wy z tym Motulem....
_________________

 
 
rezon 
Mitsumaniak

Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 4689
Skąd: RZ
Wysłany: 25-02-2009, 20:10   

tomekrvf napisał/a:
Ludzie,co Wy z tym Motulem
a takie tam hobby mamy. Cieszy się dobrą opinią i może nieco ciszej silnik pracuje. A brak ubytków przy jeździe poniżej 160 to właściwie norma...
_________________
był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC
 
 
Pe.te
[Usunięty]

Wysłany: 28-02-2009, 19:06   

Wowo, generalnie w większości zgadzam się z Twoimi odczuciami, ale nie do końca mogę zgodzić się co do zawieszenia... Szczerze mówiąc, gdybym miał wymienić punkt, który jako pierwszy chciałbym poprawić w OII - byłoby to właśnie zawieszenie... :?
O ile na równej drodze jest OK (choć pod względem własciwości jezdnych, stabilności czy pewności prowadzenia moim zdaniem do Forda mu daaalekooo), o tyle jazda po nierównych czy dziurawych drogach nie jest w tym aucie przyjemnym doświadczeniem...
Druga rzecz - to jednak słabe wyciszenie, nie tylko silnika (wersja 2.0 VAG), ale auta w ogóle.

Natomiast w moim odczuciu plusy OII to:
- przestrzeń wewnątrz auta
- wygodne fotele i wygodna pozycja za kierownicą (mnie jednopłaszczyznowa regulacja kierownicy absolutnie nie przeszkadza)
- dobrze zestopniowana skrzynia biegów jak dla tej mocy silnika i tej masy auta
- bardzo przyzwoite spalanie (wersja 2.0 VAG)
- silnik PD odporniejszy na jakość paliwa niż CR (nie wspominając zwłaszcza o CR Delphi w Fordzie - porażka)
- deska rozdzielcza i plastiki wcale nie są takie złe... co prawda deska jest twarda jak kamień i czasem potrafi trochę "skrzypnąć", ale ogólnie moje odczucia są znacznie lepsze od tego, czego spodziewałem się po narzekaniach w testach... choć oczywiście nie jest to jakość klasy premium...

Jeden "minusik" się mi przypomniał.
Szkoda, że nie ma możliwości zamknięcia tylnej klapy przy opuszczonej burcie. Przydatne dla budujących dom :mrgreen:

rezon napisał/a:
tomekrvf napisał/a:
Ludzie,co Wy z tym Motulem
a takie tam hobby mamy. Cieszy się dobrą opinią i może nieco ciszej silnik pracuje. A brak ubytków przy jeździe poniżej 160 to właściwie norma...

VAG PD najciszej pracuje na Shell Helix Ultra Diesel.
Niestety póki jest gwarancja "się nie da". Olej oficjalnie nie spełnia normy 505.01...
 
 
Ostry 
Forumowicz
Juz nie taki nowy


Auto: Outlander II'09 2.0 -166KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 34
Skąd: Moje miasto Gdynia
Wysłany: 06-04-2009, 01:31   

Panowie
Chcialem zapytac ,czy zauwazyliscie u siebie lekkie drgania,w okolicach 2400-2600 obr. silnika ktore przenosza sie na nadwozie. Widac to szczegolnie po lusterku. Wtedy samochod z tylu robi sie zamazany. Wydaje mi sie ,ze ukl.wydechowy jest gdzies za mocno naciagniety. Przy wyzej wymienionych obrotach , moment obr. (Nm) jest najwyzszy.
Zaobserwowaliscie to u siebie?


Pozdrawiam
Ostry :help:
 
 
Grześku 
Mitsumaniak
groźny oboźny


Auto: Outlander Intense+ 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 04 Maj 2005
Posty: 2722
Skąd: Świdnik
Wysłany: 06-04-2009, 07:48   

Ja czegoś takiego nie zauważyłem, zamiast drgań coś mi stuka w okolicach prawego lusterka.
Niesamowicie irytująca rzecz :|
_________________
"nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przeciez trzeba napisac." by Rafal_Szczecin


strony www, druk, grafika reklamowa, fotografia
 
 
 
bonito 
Forumowicz

Auto: był Outlander II 2.0 TDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 556
Skąd: Gdynia
Wysłany: 06-04-2009, 08:04   

U mnie jest dokładnie tak samo (drgania widoczne w tylnym lusterku). Przyczyny mogą być różne (stawiałbym m.in. na zamocowanie silnika), ale na pewno nie poprawy własnymi siłami :?

pzdr
bonito
_________________
Jest obecnie: Mazda MX-5 (do zabawy), VW Passat B6 (do roboty)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.